„Pieśń Pipina” czy „Piosenka podróżna”?

Któż z fanów filmowej adaptacji „Władcy Pierścieni” nie pamięta sceny, gdy Faramir rusza w straceńczą misję przeciwko orkom a Denethor zajada czerwone jak krew pomidory? Pippin śpiewa przejmującą, epicką pieśń znaną jako Pippin’s song albo The Edge of Night.  Dosłownie na dniach ukazała się polska wersja, z tej okazji parę słów o tym utworze.
 
Polskojęzyczną wersję przygotowało Studio Accantus i muszę powiedzieć, że wyszło im to naprawdę nieźle! Zresztą posłuchajcie sami: 
 
 
Utwór w tłumaczeniu Doroty Kozielskiej wykonał Wiktor Korszla a autorem muzyki jest oczywiście Billy Boyd.
Ta piosenka to jedna z najciekawszych „kreatywnych modyfikacji” zrobionych przez Petera Jacksona. Pamiętacie, że książce ten utwór jest w zupełnie innym miejscu i ma totalnie inny charakter? I że – przede wszystkim to nie jest pieśń Pippina? No dobrze. można powiedzieć, że jest, bo on ją śpiewa. Jednakże w książce śpiewali ją wszyscy hobbici a ułożył ją nie kto inny, jak Bilbo.

Kontynuuj czytanie